Witam po dłuższej przerwie, ale po przerwie tylko w pisaniu bo w czytaniu staram się być na bieżąco. W ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy z Zakładu Energetycznego umowę do podpisania. Jak najszybciej podpisaliśmy i odesłaliśmy. Oczywiscie za szybko, bo zapomnieliśmy dołączyć załącznik z mapką.:):) Ale mąż już zadziałał i priorytetowym tempem nadał list.
Na budowie na razie cisza, czekamy az mrozy troszkę odpuszczą i czekamy niecierpliwie na dachowców. Mam nadzieję, że jakoś pozytywnie rozwiążą tak bardzo mnie nękającą mokrą sprawę nieszczelnego dachu :(:(:(:( Czasami dopada mnie okropna złość na to wszystko....ehhhh
Lepiej na razie nie myśleć o tym co złe, powoli klaruje nam się wybór okien, ale ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęliśmy. Na pewno z zewnątrz jakiś brąz a od wewnątrz biały. Mamy rozterki jeśli chodzi o okno tarasowe, podoba nam się przesuwne, ale cena trochę odrzuca. Musimy to jeszcze spokojnie przemyślec, jak nie będzie kolidowało z umeblowaniem, to będzie standardowo otwierane okno.
No i sprawa elektryki. Po kilku wycenach, jesteśmy już zdecydowani na jednego Pana elektryka, bierze 40 zł od punktu z materiałem. Myśle, że cena chyba nie jest wygórowana?
Jak będzie troszkę cieplej, myślę, ze coś się w końcu ruszy, bo jak wiadomo, domek bez okien, nieocieplany, nieogrzewany, więc chyba zadna przyjemność pracy w takich warunkach no i przy takich temperaturach.
A nasza wełna i płyty to będa leżały chyba do jesieni,póki nie będzie pewności, ze nasz daszek jest szczelny. Pozdrawiam. :):):):)
Nawet nie mam fotek naszego zimowego tarota, muszę to nadrobic. PA