poddasze
Coś opuszczam się w tym blogu, ale ciagle na wszystko czasu brak.....ale do rzeczy
Poddasze w końcu mamy ocieplone, obite płytami k-g, poszpachlowane i już przetarte...prawie gotowe do malowania. Fajnie wszystko się wyciszyło jak jest wełna, zrobiło się bardziej domowo....
a to nasze mini WC na dole....poczatkowo był inny zamysł, ale efekt jest taki jak na zdjeciu, płytki jeszcze brudne...
a to porzadek w naszym salonie
jako że za póżno zdecydowaliśmy sie na siłę to mamy teraz 2 rozdzielnie, ale w niczym mi to nie przeszkadza, prąd w domku już jest...cieszy bardzo.
kupiliśmy wanne i kabinę prysznicową i powoli będziemy ruszać z łazienką, płytki już tez wybrane....oczywiście inne niż planowane.....ale to już dla mnie żadna nowość...ciagle zmieniamy zdanie jeśli chodzi o naszą budowę...pełno rozterek i wątpliwości a wybór jakiś musi być
Na razie tyle fotorelacji.....a zamówiliśmy tez blachę na podbitkę. Nie wiem dokładnie ile i jaką bo to mąż zaszalał.
Pozdrawiam