Styropian na wylewkę
Proszę o szybką pomoc !!!!! Na dole mam 50 m podłóg, proszę mi doradzić ile mam zamówić styropianu, czy zamawia się coś w zapasie, czy tyle ile mi wyszło z obliczeń. proszę pomóżcie, jutro muszę zamówić a nie wiem ile
Proszę o szybką pomoc !!!!! Na dole mam 50 m podłóg, proszę mi doradzić ile mam zamówić styropianu, czy zamawia się coś w zapasie, czy tyle ile mi wyszło z obliczeń. proszę pomóżcie, jutro muszę zamówić a nie wiem ile
.Panowie bardzo sprawnie się uwinęli i gdyby nie kłopoty z maszyną to można powiedziec, że cały nasz domek zajął im 3 dni. :):):) Sprytne bestie:):):) Przykładałam 2 metrową poziomicę i naprawdę jest wszystko super zrobione, rogi, kąty, narozniki są bardzo ładnie wykończone. Tak przytulnie się zrobiło :):):)Ależ sie ciesze i zobaczcie sami, jak ekipa po sobie posprzątała juz pokazuję zdjęcia i lecę czytać co na innych blogach:):)
A wc to takie mało ładne ale ponoć pod płytki tak ma byc łazienka i kotłownia, tez na razie piękne nie są:)
Teraz trzeba obliczyć ile trzeba styropianu na posadzkę, tylko kto to wszystko poukłada a moze ktos z was sam układał i coś ciekawego doradzi, może jakiś cenny link ktos podeśle. czekam na wasze doradztwo:):)
Jutro ma przyjść ekipa od dachu poprawiać swoje usterki, ojjj mam lekki niepokój, mam nadzieję, że tym razem zrobią to slidnie. A panowie tynkarze jutro chcą juz kończyć u nas robótkę. Dziś zaczynali od góry kłaśc ...nie wiem czy dobrze usłyszałam tą nazwę..... szlichtę i w jednym pokoju już ładnie to zaczynało wyglądac. A ogólnie to jest straaaaaaaaaaaaaaaaszny bałagan ale wiem, wszystko z czasem.
Oczywiście nic nie idzie tak łatwo, a to dlatego że od samego rana panowie mieli problem aby uruchomić maszynę i co jak co ale zeszło im to do południa. Poczatkowo szukali przyczyny w naszym kablu, ale po czasie stwierdzili, ze to jednak nie to, u sąsiada zaczęło wybijać korki, jakie jeszcze inne były opcje to sama do końca nie wiem, bo niestety, zawsze jak jakiś nowy etap jest na naszej budowie muszę byc w pracy. Ale zastąpił mnie mój teść, doglądając ekipę. Mężuś dzielnie dorabia tak bardzo nam teraz potrzebne pieniążki, a ja zostałam sama na placu boju. Dzisiejszy efekt jest taki, że ściany zostały zarzucone na szaro. pytałam ile czasu to potrwa, pan oznajmił że do piątku powinni skończyc. byłam zaskoczona, bo myslałam, że to szybciej idzie. Zapytałam również o orientacyjny koszt tego całego przedsiewzięcia i tak na oko pan mi powiedział kwote. A wyobrażcie sobie, ze ja poświęciłam wczoraj chwilkę i coś sobie porachowałam i wyszło nam tylko 100zł róznicy. mam nadzieje, że kwota końcowa będzie przybliżona do tej która nam teraz wyszła. Dobra, czas na zdjęcia, bo znowu zabraknie mi czasu zeby poczytać inne blogi ( juz nie nadążam z tym czytaniem, tyle nowych budowniczych )
Jak weszłam na budowę to uderzył mnie straszny bałagan. Wszystko mogę zrozumieć, ale to koło od samochodu to za cholere nie wiem do czego ma być.....i pomyśleć że w sobotę tak wszystko wysprzatałam:):):):) Papatki:)
Wczoraj pan projektant zrobił drugie podejście do sąsiadów odnośnie poprowadzenia kabli prądowych przez ich działke. Chwilkę dyskutowali, pózniej i ja będac na działce dołączyłam do ich rozmowy iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii widać swiatełko w tunelu, sąsiad sie zgodził, aczkolwiek jeszcze nie podpisał żadnej umowy, ale uważam, ze jakiś postęp w tej sprawie jest. Uzgodniliśmy, ze będziemy kopac w pażdzierniku aby nie niszczyc sąsiadom ich wiosennego ogródka, szkoda że tak póżno, ale jakoś chyba wytrzymam. Sąsiad zastrzegł, ze w umowie chce aby było zaznaczone, że w razie jakiejkolwiek awarii on nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności. Mówi, ze bardzo blisko, jest rura od wody, a troszkę nizej głowny kabel siłowy, gruby jak jego ręka. Ogólnie, kamień spadł mi z serca, jednak czasami czas jest naszym sprzymierzeńcem. A emocje dobrze jest przeczekać:):):) Oby wszystko dobrze się zakończyło.:):)