Jutro zalewamy....chudziaka:)
A jeżeli zalewamy chudziaka więc nie ma juz śladu po moich rurowych rozterkach . Tak jak pisałam wcześniej na dole zostaje salon z kuchnią :):):) mały pokoik z boku którego będzie małe wc wejście z korytarza, schody będą biegły od prawej strony przy kominie i będą prawdopodobnie drewniane - zabudowane:):):) I to chyba tyle wszystkiego. Tak napisałam to wszystko jeszcze raz aby utwierdzić się że tak ma być :):):)
Dziś rozmieszczaliśmy dodatkowe rury kanalizacyjne, w sumie nie było aż takiej potrzeby, ale Pan hydraulik zapobiegawczo zaproponował nam abyśmy zrobili pion w wc w ścianie z kuchnią. i już mówię o co chodzi, pierwotnie mamy zostawiony pion w kącie wc, ale nie wiadomo czy nie będzie problemu aby poprowadzić rury na górze, gdyż jest tam komin wentylacyjny zaraz przy betonowym słupku i stąd ta propozycja.
Dodatkowo Pan hydraulik zaproponował poprowadzic rurę do kotłowni na skropliny z pieca gazowego, aby w przyszłości nie trzeba było podstawiać jakiś naczynek na wodę.
pózniej trzeba było wszystko zasypać, ubić, ugnieść, polać wodą aby trochę "siadło", znowu ubić itd
Trzeba było odmierzyć odpowiednią wysokość i wybrać nadmiar piasku, wydawało się, że nie będzie tego wiele, ale wywiezliśmy ponad 15 taczek, potem trzeba było ładnie go wygładzić:)
I wyłożyliśmy jeszcze folią
A jutro od rana zalewamy.
No teraz to już wszystko wiecie. :) Pozdrawiam