Strop
Około tygodnia czasu trwały przygotowania do stropu:) Tato wraz z kolegą przygotowali wszystko pod zalanie.
Po tygodniu przygotowań czekaliśmy już na beton z "gruchy" :):)
Pogoda na zalanie stropu była idealna
I jest, przyjechała 23 sierpień:):)
Tak na marginesie to nie miałam pojęcia ze Pan ma przy sobie odpowiednie guziczki i steruje tą swoją maszyną :):)
widok z góry :):)
I na razie tyle... pogoda była wspaniała jak strop był zalany i kolejne dni rownież, temeperatury wysokie...a teraz kiedy chciałoby sie ruszyć dalej....zoooonk...pada...pada....i ciągle pada.... i chyba gdyby nie ten ciagły deszcz pewnie nie znalazłabym czasu na ten blog :):):) więc jakies plusy są:):):)