Wesołych Świąt :):):)
Wszystkim kochanym blogowiczom i nieblogowiczom życzę wspaniałych, rodzinnych Świąt Bozego Narodzenia
Wszystkim kochanym blogowiczom i nieblogowiczom życzę wspaniałych, rodzinnych Świąt Bozego Narodzenia
Może mi ktoś powie jak on wygląda.....nie mam co liczyć na naszego P. kierownika , jest on dla mnie osobą nieodpowiedzialną. Jak na razie nie zapłaciłam mu ani grosza a jak będzie wyglądało nasze rozliczenie na koniec to chyba się zdziwi. Wczoraj mąz dzwonił do niego 15 razy w końcu dodzwonił się do niego ale z innego numeru...paranoja. A chodziło tylko o 1 !!!!!!!! pieczątkę i podpis. Mniejsza o to.....
Mam zapytanie do Was, co należy zrobić aby starać się o przyłącz wodny, tzn mamy mapkę i jest tam wyrysowane gdzie mamy się podłączyć, ale nie wiem do końca jak to wygląda ze strony papierkowej. Czy trzeba gdzies złożyć podanie, czy są jakieś opłaty, itp....wiem, ze wiele osób ma to już za sobą więc już nastawiam uszy:):):)
Pozdrawiam
Dzisiaj mąż wstępnie umówił się z Panem hydraulikiem na końcówkę przyszłego tygodnia. Pan hydraulik zapowiedział, ze poczatkowo chce dokładnie nas wypytać co gdzie ma się mieścić aby mógł sobie spokojnie działać:):) Więc mamy tydzień jeszcze na przemyślenia....a plan łazienki do końca nie jest jeszcze wiadomy, muszę troszkę polatać z metrówką i posprawdzać czy wszystko mi się zmieści tam gdzie chcę:):)
Miałam już dziś dać sobie spokój ze zdjęciami, ale spróbuję jeszcze raz je załadować cobyście zobaczyli owoc naszej wczorajszej pracy :):)
ścianki oddzielajace mały pokoik komputerowy z małym spankiem
nasze małe WC między kuchnią a małym pokojem
mały przedpokój
A i mamy trzepak , w dzieciństwie było to miejsce zabaw z rówieśnikami, co chciałam sobie przypomnieć robiąc "fikołajka" ale to już nie to......:(
Wczoraj przyszly zamówione na allegro schody strychowe 60 x 100 :)
Mam nadzieję, ze teraz nie zeżre mi wpisu....... jak pisałam już w tym wczesniejszym zżartym, ze jestem baaaaardzo zadowolona, ze tyle udało nam się zdziałać w tym roku z budową naszego domku. Pozdrawiam:):)Aga
Wczoraj do póznego wieczora murowaliśmy nasze scianki. Teraz dopiero widać jak to wszystko mamy rozmieszczone. Tzn na zdjeciach za bardzo tego nie widać, gdyz jest trochę zawijasów i nie da rady zrobic zdjecia aby ując całe pomieszczenia:):):) Na dole jest mały pokoik przeznaczony na pokój komputerowy z jakimś małym spankiem:):), zaraz obok jest małe WC, po drugiej stronie jest kotłownia i pozostający bez zmian saloon :):) z kuchnią.
Jak juz wczesniej wam wspomniałam decyzja podjęta z dnia na dzień, jak większosc naszych decyzji :D:D:D:D:Da mianowicie o tym, że robimy stryszek. W prawdzie jest on dopiero rozpoczęty, ale już mnie bardzo cieszy. Wczoraj udało mi się cyknąć fotkę, kołyszac się na naszej wysłużonej już drabinie jakoś dałam radę:):):)
Wczoraj mieli przywieść bloczki na scianki na parterze ale nie dojechali. Słowność...jak ja to lubię. Płać i czekaj . Mają dziś przywieść. najgorsze jest to, ze ziemia jest mokra i zapewne nie wjadą na działkę. I trzeba bedzie zaiwaniać 50 m i je donosić. Ale jak " trza to trza".
Mam nadzieję, że nasz ulubiony murarz bedzie mógł się u nas zjawić na dniach. Już bym chciała miec te scianki i widziec jak faktycznie wyjdą te nasze pomieszczenia, choć do końca oczywiscie jeszcze nie zdecydowałam gdzie będą drzwi do malutkiego pokoju:):):), a i marzą mi się takie drzwi oddzielające przedpokój od salonu
Jak na razie to marzenia.......